Walentynkowo w muzeum


Bardzo lubimy odwiedzać pobliskie Muzeum Regionalne. Może i jest niewielkie, za to zebrane tam eksponaty są naprawdę bardzo interesujące.

Tym razem zainspirowała nas  stara opowieść o szczęśliwej miłości Augustyna i jego ślicznej Olusi. Skoro zaczęła się właśnie w Goczałkowicach, to wehikułem czasu przenieśliśmy się do tamtego okresu i  przeglądaliśmy przedmioty codziennego użytku,zastawy stołowe i ubrania,  które  zakochani mogliby wykorzystywać.  Wyobrażaliśmy sobie ich dzieci siedzące w zabytkowej szkolnej ławce oraz schorowanego jegomościa przebywającego na leczeniu w Uzdrowisku.

To była naprawdę udana lekcja języka polskiego- z walentynkami, wyobraźnią i twórczymi pomysłami w tle 🙂