Na początku pytam, które z dzieci ma na imię Józef. Niestety😃żadne, ale na szczęście jedno ma imię zaczynające się od litery „J” i to właśnie dziecko zaczyna czytać książkę.
Potem czytają kolejne osoby i za każdym razem słuchający próbują zgadnąć, co zrobi Józef ze zniszczoną odzieżą. Zwracamy szczególną uwagę na zakończenie – jak już nie da się nic zrobić, to można, tak jak Józef, napisać książkę o tym, co robiło się wcześniej.
Dzieci zauważają, że dobrze jest szanować rzeczy oraz że nie warto ciągle kupować czegoś nowego, tylko próbować przerobić to, co się ma.
Potem rozdaję karteczki.”Niestety”, na każdej jest nieładny czarny znak. Zadaniem dzieci jest narysowanie czegoś pięknego z wykorzystaniem tego znaku.
Powstają śliczne, pomysłowe prace, czyli dzieciom udaje się przerobić coś brzydkiego na coś ładnego, podobnie jak Józefowi, który ze zniszczonych ubrań robił nowe.
A.Lebioda